środa, 23 października 2013

Ponad tydzień...?

Hmm, to już chyba ponad tydzień odkąd dostałam kompletnego świra na punkcie wszelakich okazji, konkursów, testów, rozdań. Bardzo wciągające zajęcie. Pamiętam jak około dziesięciu lat temu, kiedy to wszystko było jeszcze w powijakach - nie było stron ani blogów o takiej tematyce. Właściwie wszystkie blogi wyglądały podobnie - jak zwykłe pamiętniki. Ale pamiętam także, iż miałam lekkiego i chwilowego świra na zamawianie próbek. Trzeba było przekopywać setki stron a do każdej z firm pisać e-maile. Próbeczki przychodziły szybciutko, w dużej ilości. Teraz w natłoku sieciowych informacji już jest nieco ciężej. Wtedy, napisałam sporo maili ale dostałam tyle próbek, że , biję się w pierś, wystarczyło na rok testów. A potem jakoś zapomniałam ile frajdy sprawia próbowanie różnych nowości i dopiero od tych kilku dni, znowu mam tą radochę. Nawet nieco większą, ponieważ przekopuję też strony angielskojęzyczne, hiszpańskojęzyczne, czeskie i słowackie a nawet indyjskie. Co mi tylko wpadnie pod klawiaturę. A że do języków obcych mam jakiś dziwaczny talent, to i problemów większych ze zrozumieniem co, gdzie wpisać, info o kosztach wysyłki etc. nie robi mi problemów.

Minęło niewiele czasu a udało mi się dostać próbkę zapachu escady, próbki Britt, mnóstwo próbek różnych firm produkujących materiały, zasłony, firany, rolety ( z czego się najbardziej cieszę, bo zmieniam wystrój domu ), troszkę dewocjonaliów. Na razie takie małe nic - ale cieszy :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz